sesje RPG

Natana

Sadowię się koło pana Mourna i mówię:

- Tez mam Wam coś do zakomunikowania... Przyjżeliście się tej fladze,która tak beztrosko powiewa sobie na wietrze?

Wampir66

Revest Czerwony

- Taak... Jeździec na gryfie...

Milczę chwilę w zamyśleniu.

- To znak Khorinis. Wydaje mi się, że dawniej gryf nie niósł jeźdźca. Nie, jestem tego pewny! Tylko nie mogę sobie przypomnieć czemu się to zmieniło.

Natana

- Nic więcej pan nie zauważył panie Reveście?-usmiecha się nieznacznie.

Powiedzieć, czy nie powiedzieć... oto jest pytanie!

Spoglądam na pozostałych - a Wy? Zauważyliście coś?

Wampir66

Revest Czerwony

Rozkładam ręce.

- Widzę Natano, że Ty jednak zauważyłaś. Powiesz nam, czy dalej będziesz się droczyć? - Puszczam oko do kapłanki i uśmiecham się radośnie.

Natana

-Czy ja się droczę? -usmiecha się szeroko-Owszem, zauważyłam... Jeździec na gryfie ma łuk... Zdaje się,że może być elfem... Co Wy na to?-mówi nadal uśmiechnięta lecz jakby trochę niepewna- Czy Khorinis było dotychczas pod zwierzchnictwem elfów? -pyta jeszcze bardziej niepewna...

Wampir66

Revest Czerwony

- Hmm... Zaraz, zaraz...

Zastanawiam się nad odpowiedzią i staram się sobie przypomnieć jakieś fakty z historii miasta.
[umiej. wiedza barda - jak potrzebny rzut to niech MG mnie powiadomi]

..: J.A.S.O.N. :..

... Zwierzchnictwo Elfów?....zniewaga....totalna zniewaga.....

- Te! Woźnica! Drużyna jest głodna! Zapodałbyś jakimś prowiantem! W końcu sie nam należy!

Radośnie zanosi się rubasznym śmiechem puszczając "oko" do kompanów.

Patrycius

Po chwili milczenia zwracam się do drużyny, zniżając głos do poziomu szeptu.
-Muszę wam coś powiedzieć
-udało mi się podsłuchać rozmowę strażników
-bardzo dziwna sprawa, chyba podejrzewają nas o zabójstwo jakiś wieśniaków z Bren.

Wampir66

Revest Czerwony

Wykrzywiam twarz w grymasie niezadowolenia. Coraz mniej podoba mi się ta sytuacja.

- Wygląda na to, że jak już dotrzemy do magów, będziemy mieli mnóstwo rzeczy do wyjaśnienia. Im szybciej to się stanie tym lepiej. A tym czasem grajcie role doskonale orientujących się w sytuacji. - Szepczę.

Wytężam umysł by przypomnieć sobie co działo się przed przebudzeniem na polance.

Natana

zabiliśmy wieśniaków? heh... wszystko możliwe-myśli krzywiąc się nieco.

-Taak... Mnóstwo rzeczy będzie trzeba wyjaśnić...

Zamykam oczy by pomyśleć chwilę spokojnie.

Feanor

Revest: Według twoich informacji Elfowie zawarły pakt z Ludźmi z Khorinis i od tego czasu flaga zmieniła swój wygląd.

Dojeżdżacie do wieży wysokiej na 20 metrów.Widać grube mury, ale kamienie, z których jest zbudowana wieża są czarne.Zakończona jest stożkiem koloru niebieskiego.Zupełnie u góry wieje flaga z symbolem Khorinis.

Woźnica mówi:
-Proszę, magowie was oczekują was pokoju narad.

Wampir66

Revest Czerwony

- Mam! Przypomniałem sobie nareszcie! Na gryfie siedzi elf na znak sojuszu ludzi i elfów. Heheheh... Jak mogłem zapomnieć? No ale nieważne, wygląda na to, że zaraz otrzymamy nieco więcej odpowiedzi.

Wychodzę z powozu, pomagam wysiąść innym, z powodu dobrego wychowania i chęci pomocy tym, co mają krótkie nogi, i kieruję się w stronę wejścia do wierzy.

Feanor

Wejściem do wieży okazały się żelazne drzwi.Nigdzie nie widać klamki ani niczego podobnego.Na drzwiach widnieje symbol, który przedstawia czarodzieja w szacie, który dzierży laske.Z górnego końca laski wydobywa się ogień...

Wampir66

Revest Czerwony

Mróżę lekko oczy.

- Spróbujemy tak...

Patrzę wyrytemu na wrotach czarodziejowi w oczy i mówię:
- Przybyliśmy wreszcie, teraz chcieli byśmy porozmawiać z szanownymi magami.

Feanor

Nic się nie dzieje.Znak pozostał taki sam...