|
|
Autor |
Wiadomość |
Omnix
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Śro 17:12, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Za późno Fullharnie, za późno... Udamy się teraz do Khorinis i postaramy się odszukac zacnego Barda i Paladyna, który postępuje brew zasadom. Być palladynem i okradać ludzi ... Niezbyt zacne. Ruszamy Fullharnie mamy wiele do zrobienia.
Wychodze na drogę którą uciekł Revest i Ivelios i patrze na Khorinis. Ruzam w jego strone geste, pokazujac krasnoludowi i gnomowi by ruszyli za mną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Śro 18:43, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Kieruję się jak najszybciej do stajni magów. Obaj z Ivelliosem zostawiamy tam konie. Znajduję stajennego i każę mu zaprowadzić nas do gospody w ktorej są Natana i Wulgar. Jeśli nie jest w stanie tego zrobić, żądam jak najszybszego sporowadzenia kogoś kto jest w stanie. Niezależnie od tego rodzaju sytuacji na odchodnym żucam stajennemu sztukę złota ze słowami:
- Nigdy nas nie widziałeś i nie słyszałeś o nas.
To samo robię w stosunku do kogoś kto odprowadzi nas do gospody. Jeśli jest to mag nie daję mu pieniędzy, mówię za to:
- Spodziewajcie się wizyty trzyosobowej drużyny. Nie wiemy kim są i czego chcą ale chyba mają coś wspólnego z tą masakrą. Nie mówcie im nic o naszych powiązaniach, w ogóle o nas nie rozmawiajcie jeśli to możliwe. Poza tym, nie macie pojącia gdzie teraz jesteśmy. Dozobaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilfe
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 0:46, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Gnom"
Z kwaśną miną spoglądam po towarzyszach:
-Nie no jak świat szeroki i daleki nie spotkałem się z takim chamstwem, a wy też ciamajdy szkoda, że im nie oddaliście wszystkich swoich rzeczy. No i co tak stoicie i się gapicie skalne giganty? Idziemy za nimi do miasta, a swoja droga to przypomina mi się pewna sytuacja, kiedy to z moim przyjacielem Jonym, z którym znamy się od małego, byliśmy wtedy nie więksi od psa – w tym momencie pokazuję ręka, jakiej wysokości, nie przerywając ani na chwile mówić – nasi rodzice byli wtedy sąsiadami i od razu się zapzyaźniliśmy, w sumie to nawet nie pamiętam jak tak dawno to było, teraz już wiem jak czół się mój dziadzio, jak dopadła go skleroza, jest takie przysłowie „skleroza nie boli”, nie zgadzam się z nim widziałem jak często mojego dziadka męczyło i przykro mu było jak o czymś zapominał, hmm na czym to ja skończyłem...
Raźnym krokiem zmierzam w stronę miasta kontynuując swoją opowieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Czw 12:33, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jeden ze stajennych zaprowadził was do gospody i zastaliście tam Natanę i Wulgara kończących posiłek.
Igory, omary, vilfy:
Po drodze znaleźliście jakiś dziwny zwój z nieznanymi wam zapiskami.A później, idąc do miasta, 2 strażników zatrzymało was i mówi:
-A dokąd to się wybieramy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilfe
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 13:20, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Gnom"
Zanim dojdziemy do miasta otwieram zwój o ile nie jest zapieczętowany i czytam zawartosc albo próbuję rozszyfrować, co tam jest napisane.
Przed bramą:
Podchodzę z zaciekawieniem i próbuje dotknąć herbu, który widnieje na strażnikach:
-o jaki fajny, Panie kapitanie mogę dotknąć? Kurcze ja tez chce taki mogę, mogę, mogę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Czw 14:26, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Podchodzę do stolika przy którym siedzą Natana i Wulgar.
- Jesteśmy już. Ale musimy zniknąć z sali. Chodźcie, wynajmiemy pokoje.
Podchodzę do karczmarza.
- Witam gospodarzu! Dwa pokoje dla nas. I dwa posiłki. Proszę nas zaprowadzić do kwater.- Dyskretnie potrąsam sakiewką tak, by oberżysta wiedział, że zapłata go nie ominie.
- I pamiętaj dobry człowieku, nigdy w życiu nas tu nie widziałeś ani nawet nie słyszałeś o nas- Dodaję po chwili żucając na szynkwas sztukę złota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igor Kudlahnyj
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: D.Strzemyk
|
Wysłany: Czw 16:41, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Fulharn
-Szukamy bardzo groźnych i bardzo nie bezpiecznych ludzi jeden z nich to półelf paladyn lecz nie postępuję tak jak przystało na paladyna... Drugi zaś to podstępny Bard Diablę... Radzę wam szybko ich znaleźć zanim narobią szumu w mieście... Zostaliśmy wysłani jako oddział specjalny żeby ująć i doprowadzić nikczemników do Berth... Mile była by widziana pomoc z waszej strony mili panowie, a wiedzcie że w Berth ta dwója zrobiła naprawdę nie mało hałasu... Nikczemnicy mogą mieć współników Bard jest wysokim męszczyzną i ma bardzo wyraziste rysy twarzy na plecach nikczemnik dzierży lutnię zaś za pasem rapier. Zdradziecki paladyn zaś ma niebieskie oczy i brązowe włosy. Więc jak będzie panowie?
Kończąc przemówienie puszczam oczko do tropiciela i odganiam gnoma od herbu strażników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilfe
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 17:27, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Gnom"
-Ej! Popchną cię ktoś kiedyś?! To, że jesteś większy nie znaczy że ci się nie wywinę, po za tym jesteś tak tłusty i powolny jak ogr i byś mnie nie trafił nawet gdybym był pełzaczem jaskiniowym - śmieje się szyderczo, puszczam ukradkiem oko do krasnoluda i małymi kroczkami jak gdyby nigdy nic, wycofuję się w głąb miasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omnix
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Czw 19:02, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Shando Stormrage
Patrze na strażnika ...
Widac że panowie chybą nie dażą wielkim szacunkiem przyjezdnych... Może i panowie nas nie znają ale ja mam zamoiar się przedstawić , mozę wtedy coś sie wyjaśni... Zwą mnie Shando Stormrage, wędrowyn tropiciel kształcący się nadal w swoim fachu, to moii towarzysze, Fullharn krasnoludzki wojownik a to jak zapewne zauważyliście jest gnom Roondar Bitfling, łotrzyk .
Podczas wypowiadania tych słów, kłaniam się strażnikom i uśmiecham... Po chwili zdejmuje kaptur z głowy aby mogli ujrzeć moją twarz i uśmiech....
A więc ... Czy teraz możemy wejść do miasta...??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Pon 17:33, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Strażik patrzy na was dziwnymi oczyma:
-Nie powiecie chyba, że Revest i jego drużyna są źli?
-i zaczyna się śmiać.
Drugi strażnik patrzy na Shando i mówi po chwili:
-Nie śmiej się... To jest elf, a nie wydaje mi się żeby kłamał...-mruży dziwnie oczy.
-No dobrze, dobrze.. Właźcie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omnix
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Pon 21:12, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuje wielmożni panowie ...
Wchodze do miasta wskazujac towarzyszom aby zrobili to samo ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilfe
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 0:11, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Roon
Na odchodne pytam strażników:
-a skoro juz mowa o Ravestcie i jego drużynie to gdzie mogą teraz przebywać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igor Kudlahnyj
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: D.Strzemyk
|
Wysłany: Wto 14:58, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
FULHARN
Przechodzę krok w przód i gdy Roon zadał pytanie przyglądam się strażnikowi i czekam na jego odpowiedź
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Wto 15:21, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hm...-oparł strażnik.
-Wydaje mi się, że mogą być w stajni, ponieważ wjechali do miasta na koniach...-odparł jego kolega dziwnie patrząc na Shando.Mężczyzna ma jasne włosy i jest wysoki na 1, 70 metra.Jest podobny do paladyna, ale tylko trochę...
-Hej, ty nie jesteś po naszej stronie?-odparł pierwszy.
-Nie, od czasu tego ataku na Bren nie wierzę, aby byli oni dobrymi istotami...-występuje krok w przód- Ja wam pomogę. Chodźcie, zaprowadzę was do stajni...
Strażnik który został, krzyknął:- Pożegnaj się z robotą!
Kiedy Revest rzucił monęte na szynkwas, Karczmarz przejrzał go dziwnym wzrokiem i rzekł:
-A kogo, jeśli można spytać, drużyna się obawia... czy może nie chcę widzieć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Wto 16:25, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
- Drużyna, mości karczmarzu, nikogo się nie obawia. Drużyna żeczy sobie za to, ciszy, spokoju, dyskrecji i nie niepokojenia jej. Drużyna nie chce widzieć nikogo oprucz służby z jedzeniem. I w końcu, drużyna sowicie wynagrodzi szanownego właściciela tego oto przybytku, jeśli do końca jej pobytu nikt się o żeczonym pobycie nie dowie, nikt.
Wymownym gestem wskazuję, by zaprowadzono nas do kwater.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|