Autor |
Wiadomość |
Natana
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:28, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Skończywszy sałatkę wstaję. Przysłuchuję się rozmowie Revesta z Karczmarzem jednocześnie studiując uważnie twarz tego pierwszego, po czym mówię:
-Proszę pana... Myślę,że dobrze będzie posłuchać mojego kolegi. Z pewnością lepiej pan wyjdzie współpracując z nami niż stając się naszym wrogiem.-Uśmiecham się słodko, jednocześnie patrząc znacząco na Karczmarza.
Następnie podążam do zamówionych kwater.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Pią 15:34, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Karczmarz zmieszany zawołał służkę i rzekł:
-Ta pani zaprowadzi was do pokoji...
Jakaś niezadbana brunetka w bladobiałej sukience wzkazuje żebyście szli za nią...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Pią 21:18, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Idę za kobietą. Gestem zapraszam panów do jednego pokoju i wchodzę do niego, drógi pozostawiam Natanie.
W środku zrzucam plecak i kładę go przy najbliższym łużku, na łużko rzucam też kurtkę i odpięty od pasa rapier oraz lutnię, tą jednak kładę z widoczną delikatnością i troską. Sztylet z buta wkładam za pasek i ukrywam pod koszulą którą lekko rozsznurowuję, podwijam też rękawy. Szukam misy z wodą która powinna stać gdzieś w pokoju, obmywam się nieco i rozglądam za zamówionym posiłkiem.
Kiedy jedzenie zostanie dostarczone jem, a potem siadam na łużku i w oczekiwaniu gram na lutni i śpiewam kolejne pieśni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patrycius
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:45, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ivellios Mourn
Wchodzę za drużyną do pokoju, zdejmuje wszystkie moje graty i kłade je obok łóżka. Następnie kłade się na łóżku i słucham gry Revesta, myśląc o naszej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natana
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:15, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wchodzę do pokoju, rozglądam się. Kładę buzdygan i kuszę na stoliku, rzucam plecak na podłogę i siadam na łóżku głęboko oddychając. Zastanawiam się nad wszystkim czego dotychczas się dowiedziałam. Zdejmuję zbroję, kładę się na łóżku i od natłoku myśli zasypiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Pon 12:48, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Strażnik zaprowadziwszy was do stajni rzekł:
-Czekajcie, ja porozmawiam ze stajennym...
Widać, że rozmawia z chłopcem w wieku ok. 17 lat.Rozmowa nie trwa długo i po kilku chwilach wraca i mówi:
-Niestety, nie było ich.. Konie przyprowadziły jakieś chłopaki za kilka miedziaków...
Mężczyzna rozgląda sie po mieście, patrzy na niebo i zagaduje was, wskazując gestem, abyście szli za nim:
-Zaczyna się ściemniać... Może pójdziemy do karczmy i odpoczniemy, a poszukiwania odłożymy na jutro?
Revest:
Podczas gry na lutni w jednej chwili urywa ci się melodia i wydaje ci się, że wiesz jak odcyfrować napisy z dziwnego listu...
Natana:
Podczas odpoczynku śni ci się elf na gryfie, latający nad Khorinis.
Wulgar:
Ręce dziwnie cię swędzą i są całe czerwone...
Ivelious:
Wydaje ci się, że nie jesteś paladynem... Wciąż gryzie cię sumienie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Pon 14:12, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Odkładam lutnię.
...Napis nie zniknie, teraz czas chyba porozmawiać...
Wstaję i podchodzę do drzwi.
- Panowie, wychodzę na chwilę. Jeśli położycie się spać zaryglujcie okna i drzwi, wezmę klucz, żebym mógł wejść.
Wychodzę, idę pod drzwi Natany i pukam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omnix
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Pon 14:15, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ruszam za strażnikiem w strone karczmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natana
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:19, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Poruszam się niespokojnie we śnie... Śni mi się coś dziwnego... Elf na gryfie latający nad miastem. Jakim miastem? Taaak... To Khorinis. Dobiega mnie jakby z daleka jakiś dźwięk. Pukanie? Tak. Pukanie do drzwi... Otrząsam sie z resztek snu, siadam na łóżku, ogarniam się nieco, chwytam buzdygan i mówię:
-Proszę wejść!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Natana dnia Nie 0:19, 01 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Pon 14:37, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Wchodzę do pokoju i uśmiecham się przekornie.
- To nie będzie ci potrzebne, to tylko ja. Możemy porozmawiać?
Staję pod drzwiami oczekując na reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natana
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:39, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Znowu on... ech...
Zastanawiam się chwilę i mówię:
-Jasne, wejdź.
Po czym odkładam buzdygan, jednak tak,żeby był blisko w razie potrzeby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Pon 14:44, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
- Widzę, że nie jesteś zachwycona moją obecnością... - Ciągle lekko się uśmiecham.
Podchodzę do stolika, przysówam sobie krzesło i siadam na nim.
- W wierzy przez przypadek podsłuchałem rozmowę magów. Ta rozmowa dotyczyła ciebie i mnie, nas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natana
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:46, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Marszczę brwi niczego nie rozumiejąc...
-Co przez to rozumiesz? Ciebie? Mnie? Nas..? Znaczy naszej drużyny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Pon 14:53, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
- Nie, nie "naszej drużyny". Nas, to znaczy Natany i Revesta. - Uważnie obserwuję twarz Natany, ni uśmiecham się już. oja twarz wyraża spokuj i opanowanie.
- Pewnie jesteś zmęczona i chcesz iść spać więc przejdę już do sedna sprawy. Rzecz w tym, że jeden z magów twierdził, że kiedy ostatnim razem byliśmy w mieście...
Teraz lekki uśmieszek wraca na moje wargi.
- Twierdził, że byliśmy w sobie bardzo zakochani. Co ty na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natana
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:57, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Patrzę na niego jak na różowego baranka,wybucham śmiechem mówiąc:
-Też coś! ja w Tobie? - śmieję się - Nie no, na lepszy żart Cię nie stać? Przejdźmy do sedna sprawy. Ale tego prawdziwego. Co się stało?-kończę już mniej rozbawiona, lecz lekki uśmiech błąka się wciąż po mych ustach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|