Autor |
Wiadomość |
..: J.A.S.O.N. :..
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:00, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wulgar Dunkil
[i]- Panie Mag...przestań nam tu pieprzyć głupoty tylko konkretnie!!...Co?, Jak?, Gdzie?, Kim jesteśmy?....Bo mnie szlag zaraz trafi od ich kłutni i od Twojej tajemniczości....
- A ostrzegam....jak jestem wściekły to nie panuję nad sobą....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natana
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:09, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Znów wściekła mówię cicho, tak że Revest tylko słyszy:
-Nie dotykaj mnie więcej.
Strząsam jego rękę z mojego ramienia i patrzę wyczekująco na maga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Pon 13:50, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Starzec rozłorzył ręce i rzekł:
-Hm... Widzę, że jesteście zdenerwowani, ale zaraz postanowię wam to wyjaśnić...
Jakiś rok temu czy coś koło tego zawędrowaliście do Khorinis.W karczmie "Kielich Jabłkowej" była jakaś awantura i chyba wy kogoś pobiliście w ochronie Karczmarza...
Potem zdobyliście dużą reputację wśród strażników (nie dociekam jak) i zostaliście przyjęci do straży.W tym samym czasie w byłej gildii skrytobójców rozpoczęły się jakieś dziwne spotkania, więc dokładnie zbadawszy sprawę nakryliście łotrów i odkryliście, że chcieli przejąć kontrolę nad miastem.Udało się wam i innym strażnikom rozbić gildię.
Po tym wydarzeniu, my magowie, postanowiliśmy przyjąć was do tzw. Armii Khorinis.Mieliśmy zapobiec wojnie pomiędzy znanemu wam (chyba) Guthmie i Khorinis.Tropiliście zdrajców którzy mieli Tatuaż Wierności.Ów tatuaż wyglądał jak kieł i każdy kto go miał mógł zobaczyć się z Guthmą, ponieważ przysięgał mu wierność.Po kilku miesiącach waszych "działań" ostatni raz byliście w mieście jakiś miesiąc temu i orzekliście, że wiecie jak pokonać wroga.Nic nie chcieliście powiedzieć, jak? dlaczego?...
To wszystko co wiem...
Aha i jeszcze coś: po waszym wyjściu ktoś skradł zwoje z naszym nowym zaklęciem "Kamienie Zaniku Pamięci".Zaklęcie rzuca się na kamień i osoba trafiona tym kamieniem w głowę traci pamięć, lecz nie wiemy na jak długo, ponieważ zaklęcie nie były jeszcze testowane.Zwojów było pięc.Być może zostały użyte na was, tylko wciąż nie udaje nam się wykryć złodzieja...
Po tych słowach mag podszedł do gobelinu, odkrył go i pociągnął dźwignię.
Nagle jedna za ścian opodal gobelinu otworzyła się i czarodziej rzekł:
-Nie wiedziałem, że zajdą takie komplikacje.Lecz mimo to udajmy się na zebranie...-i gestem pokazuje, abyście weszli do pomieszczenia za kamiennymi drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Pon 14:20, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Puszczam maga przodem i kiedy jestem pewny, że nie będzie mógł mnie usłyszeć mówię cicho do reszty:
- Nic im o nas nie mówcie, nie udzielajcie informacji i, na bogów, pod rzadnym pozorem nie informujcie ich o tatuarzach, proszę. Potem porozmawiamy na osobności, w spokoju. Od magów potrzeba nam tylko informacji. A teraz chodźmy je zdobyć.
Patrzę jeszcze znacząco na Natanę
...Panuj nad sobą...
Idę za magiem przepuszczając resztę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wampir66 dnia Wto 14:31, 30 Maj 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..: J.A.S.O.N. :..
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:55, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
- Hej Revest...przystań na słówko....
- On chyba nie mówi o TYCH tatuażach, co?...
Nerwowo ukradkiem pokazuje nadgarstek....
CHyba pierwszy raz czuję się troche skołowany całą tą sytacją... nie czekając długo na odpowiedź kompana ruszm dalej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Pon 22:00, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Wzdycham lekko.
-Nie ma wontpliwości... To jest TEN tatuarz. Wulgarze, widzę, że praktyczny z ciebie gość... Powiem tak: możemy to rozegrać tak bybył z tego wszystkiego zysk. Tylko dajcie mi z nimi rozmawiać.- Uśmiecham się szelmowsko do krasnoluda i podąrzam za nim.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wampir66 dnia Wto 14:39, 30 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Wto 9:43, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wchodząc do pomieszczenia widzicie długi stół, który zajmuje całą komnate.Przy nim jest mnóstwo krzeseł, a obok nich stojąmagowie ubrani jak postać z obrazu.Jest również postać maga, ale ten ma na sobie czerwoną szatę.Po waszym wejściu wszyscy klaszczą i wskazują wam miejsca, abyście z nimi usiedli.Jeden z nich, majcy czerwoną szatę rzekł:
-Powrócili nasi herosi! Witajcie! Co nowego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Wto 14:30, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Podchodzę do najbliższego wolnego krzesła i siadam. Wskazuję reszcie by równierz usiedli. Kładę splecione dłonie na stole, pochylam się lekko i toczę wzrokiem po magach starając się złowić jakieś znajome twarze, szczegóły itp.
- A więc... Nowością jest zapewne fakt, że nie mamy pojęcia co się tu dzieje. Chcieli byśmy się dokładnie dowiedzieć o co chodzi. Ponadto, osobiście chciał bym wiedzieć co my robimy na tej naradzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Wto 14:49, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wszyscy zdziwieni patrzą na was z wybałuszonymi oczyma.
-Jak to? Więc pokonali was? Przecież.. przecierz znaleźliście ponoć jakiś sposób...napomknęliście coś o potężnym artefakcie...-odezwał się niewesoły już czarodziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Wto 14:57, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
- Panowie, mam propozycję. Panowie udzielą nam wszelkich wiadomości a potem my udamy się do jakiejś gospody, wynajmiemy tam pokoje, omówimywszystko dokładnie i postaramy się jakoś pomóc. Potrzebujemy informacji a potem spokoju bywsystko między sobą omówić i ustalić. A teraz, jeśli panowie lub ktokolwiek inny nie mają nic przeciwko warto by było przystąpić do rzeczowej dyskusji. My nie mamy niestety nic do relacjonowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feanor
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Wto 15:11, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdaje się że Kirth udzielił wam informacji...-odparł mag.
-Wiemy jedno: znaleźliście jakiś artefakt i udaliście się, aby zabić gada...
Nie przypomina się wam coś?-zapytał inny.
Nagle w tym samym czasie do sali wpadł jakiś chłopak, który trzymając kocioł z żóltym płynem, rozlał na was jego zawartość.Wszyscy w piątke przewróciliście się na ziemie oblani substancją...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natana
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:15, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wzdychm ciężko i wciąż ze wściekłością patrze na Revesta myśląc...
Czemu On musi być taki irytujący... Na dodatek nie da nikomu prawie dojść słowa... - krzywię się lekko, a później spokojnie zwracam się do magów:
-Szanowni państwo. Myślę,że kolega ma rację. Powiedzcie nam wszystko, a my prześpimy się z tym i jutro ustalimy co możemy dla Was zrobić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..: J.A.S.O.N. :..
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:53, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Co za bachor !! Jeszcze jeden taki numer a mnie kurwica trafi !!!
Nie dość że nic nie pamiętam, jestem w takiej a nie innej sytuacji to jeszcze gówniarz bedzie mi na nerwy działał....sierota...
- Droga Natano...widzę że jesteś zbyt niecierpilwa....dajmy troche wolnej ręki Revestowi....w końcu to on tu ma najlepsze gadane (śpiewane).
-Nic a nic Panie Mag sie nam nie przypomina....bynajmniej dla mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampir66
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąt
|
Wysłany: Wto 19:12, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Revest Czerwony
Nieco oszołomiony podnoszę się z podłogi. Ponownie siadam na krześlę mierząc smarkacza wściekłym spojrzeniem i wycieram się nieco. Szybko uspokajam się i mówię do magów.
- Panowie. W zaistaniałej sytuacji chciał bym prosić o dwie rzeczy. Po pierwsze - dwa konie dla mnie i Ivelliosa, jak najszybciej załatwimy pewną sprawę, wrócimy tu i oddamy konie. Druga sprawa - czy mogli byście w tym czasie wskazać Natanie i Wulgarowi jakąś wygodną lecz nienazbyt kosztowną gospodę? - Żucam kompanom porozumiewawsze spojrzenia. Szczególnie skupiam się na Wulgarze by zrozumiał dobrze moje intencje.
...Polegam na tobie, posłuchaj mnie, wszystko ci potem wyjaśnię...
Patrzę wyczekująco na magów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patrycius
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:39, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ivellios Mourn
Wstaję z podłogi, wycieram się, a następnie zwracam się do magów
- Wybaczcie, że wam przeszkadzam, ale czy był jakikolwiek cel w oblaniu nas tą cholerną substancją?
Biorę głęboki wdech i mówię
- jeżeli jest to jakieś lekarstwo to uprzedźcie nas przed ponowną jego aplikacją. Proszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|